Na nartach w Krynicy... 

17-01-2015|23:51:39|Autor: Ewelina Nowak|fot. AZS

Na początku stycznia Krynica Zdrój, a w zasadzie jej stoki narciarskie zdecydowanie należały do studentów Politechniki Świętokrzyskiej.  Każdy ze studentów z niecierpliwością czekał na wyjazd, mimo iż pogoda w Kielcach dawała wątpliwości czy będzie śnieg oraz możliwość jazdy na nartach i snowboardzie.

Czwarty stycznia, niedziela, punktualnie o godzinie 8 wyjechaliśmy w kierunku Krynicy Zdrój.  Nikt nie krył zadowolenia z aury, którą zastaliśmy.. wszędzie biało. Ten dzień był poświęcony na zakwaterowanie, poznanie miejscowości oraz integrację. Następnego poranka wyruszyliśmy na stok narciarski koło Krynicy - Słotwiny. Pierwszy dzień na stoku był zapoznaniem się z panującymi warunkami oraz nastąpił podział na grupy narciarzy i snowboardzistów, w zależności od umiejętności. Sześciogodzinna jazda sprawiła, że każdy poczuł zmęczenie, mimo to nie mógł doczekać się kolejnych dni. Po obiedzie nastąpiła wspólna zabawa. Uczestniczyli w niej zarówno obozowicze, jak i instruktorzy. Atrakcją tego wieczoru był góral, który przygrywał nam oraz częstował własnymi oscypkami.

We wtorek i środę również szlifowaliśmy nasze umiejętności na Słotwinach, gdyż stok był bardzo dobrze przygotowany. W tych dniach instruktorzy skorzystali z wideo analizy i filmowali naszą jazdę na nartach, by później ją przeanalizować. Wspólnie stwierdziliśmy, że taki sposób nauki daje pełny obraz jazdy oraz możliwość wyeliminowania błędów w następnych dniach.

W czwartek postanowiliśmy poznać też inny stok i wybraliśmy się na Szczawnik oraz Wierchomlę, warunki były jeszcze lepsze. Z przyjemnością zjeżdżaliśmy, zatrzymując się tylko na chwilę, by wypić gorącą herbatę. Następnego dnia powróciliśmy do Słotwin. Pierwszy raz temperatury miały wartość powyżej zera, co odbiło się na warunkach na stoku i musieliśmy już bardziej uważać jeżdżąc.

W sobotę pogoda nie dopisała, przez co instruktorzy zmienili program dnia. Wyjątkowo zamiast na narty, ruszyliśmy na lodowisko w Krynicy. Okazało się to strzałem w dziesiątkę i wszystkim dało ogrom radości. Część osób pierwszy raz miała łyżwy na nogach, ale to nie przeszkadzała we wspólnej jeździe i zabawie. Tego dnia czekała nas jeszcze jedna rozrywka, która pojawiła się spontanicznie, a mianowicie mecz hokeja pierwszej ligi mężczyzn. Przeciwnikiem KTH Krynica była Legia Warszawa. Większość zaangażowała się w doping, kupując szaliki w barwach tutejszego klubu. Tak minął ostatni dzień naszego pobytu.

 Podsumowując, każdy z uczestników zadeklarował obecność na tym obozie za rok. Między nami zawiązały się nowe znajomości, a nawet przyjaźnie. Nie można zapominać o szkoleniowcach, którzy wykazali się ogromną cierpliwością i wyrozumiałością. Przede wszystkim podziękowania należą się organizatorom i wspaniałym instruktorom, a w szczególności kierownikowi wyjazdu doktorowi Jackowi Gawron. Obóz został zorganizowany wspólnie przez Centrum Sportu oraz Klub Uczelniany AZS Politechniki Świętokrzyskiej.

Ewelina - studentka budownictwa, uczestniczka obozu