Strona główna | Mapa strony | Kontakt

:: Aktualności

Pogoń i horror na koniec... Cracovia jednak lepsza

Wyjazdowy koszmar koszykarzy AZS-u Politechniki Świętokrzyskiej Galerii Echo trwa. Choć zwycięstwo było bardzo blisko, znów się nie udało... Podopieczni Stanisława Dudzika przegrali z Cracovią 65:69. W niedzielę o 16:00 zmierzą się w ostatnim w tym sezonie meczu u siebie z wiceliderem Siemaszką Piekary.

kPo spotkaniu ze Skawą Piotr Borowicki mówił o poprawie mankamentów. Niestety za słowami nie zawsze idą czyny... W kolejnym spotkaniu z Cracovią wróciły stare koszmary i dziwne przestoje w grze. Ale mecz rozpoczął się od mocnego uderzenia kielczan, którzy budowali spokojne akcję w oparciu przede wszystkim o wysokich. Skuteczny pod tablicami był Marek Kowalski, a Politechnika prowadziła 8:3. Jednak w pewnym momencie dobra gra się skończyła, wykorzystali to krakowianie wychodząc na siedmiopunktowe prowadzenie. Druga kwarta to bardzo dobra gra podopiecznych Stanisława Dudzika. Szybko udało im się zniwelować stratę, a po celnej trójce Karola Jakubczyka, studenta I roku na Politechnice Świętokrzyskiej, wyszli nawet na prowadzenie (28:27). Po pierwszej połowie był remis po 31.

I wtedy wrócił koszmar trzeciej kwarty... coś zupełnie niezrozumiałego. Mimo wielu dogodnych pozycji piłka za żadne skarby nie chciała wpaść do kosza i nie pomagały tu żadne zmiany ustawienia. A Cracovia spokojnie powiększyła przewagę. Po dwóch trójkach Bartosza Wasilewskiego było już 14 punktów. I wtedy kielczanie... obudzili się. Rozpoczął się szaleńczy wyścig z czasem. Przełamał się rozgrywający dotychczas słaby mecz Piotr Borowicki. Dobre akcji w obronie i przede wszystkim trzy trafione niemal z rzędu trójki doprowadziły do zniwelowania przewagi do tylko trzech punktów na minutę przed końcem spotkania. Gospodarze zaczęli się gubić i wydawało się, że zwycięstwo jest realne... Jednak w najmniej pożądanym momencie sędziowie odgwizdali Borowickiemu błąd piłki noszonej. Do końca pozostawało 20 sekund. Wyjściem był szybki faul. Jan Uchto trafił jednak oba wolne i przewaga wzrosła do pięciu punktów. Czas wziął trener Dudzik. Taktyka była prosta - szybki rzut za trzy. Podjął się tego Piotr Trześniewski i trafił! Dwa punkty jednak wciąż pozostawały do odrobienia, a czasu było coraz mniej. Niestety krakowanie po raz kolejny nie pomylili się z wolnych i stało się jasne, że kielczanie tego meczu nie zdołają już wygrać. W drużynie widać było brak kontuzjowanych Jakuba Strzałki i Krzysztofa Dziury. Pozostał duży niedosyt, ale akademikom nie można odmówić walki i zaangażowania w walce o każdą piłkę. A, że nie zawsze uda się wygrać. Cóż, taki jest sport...

Teraz koszykarzy AZS-u PŚk Galerii Echo czeka mecz we własnej hali z Siemaszką Piekary. Drużyna prowadzona przez dobrze znanego w Kielcach Łukasza Kasperca to spadkowicz z drugiej ligi. Zapowiadają się duże emocje, w Piekarach koszykarzom z Kielc udało się wygrać. Jak będzie tym razem? Będzie to ostatnie w tym sezonie spotkanie kieleckich koszykarzy we własnej hali. Zapraszamy do Hali Sportowej Politechniki Świętokrzyskiej w niedzielę 17 lutego o godzinie 16:00.

Michał Filarski

Fot. Maciej Wadowski

Cracovia 1906 - AZS PŚk Galeria Echo Kielce 69:65 (23:15, 8:16, 20:9, 18:25)

AZS PŚk: Trześniewski 16(2x3), Borowicki 14(3x3), Kowalski 13, Rogowski 9, M. Strzałka2 oraz Jakubczyk 7(1x3), Paluch 4, Osuch, Filarski.

 

Politechnika króluje w Kielcach! Derby Kielc dla akademików

Politechnika lepsza od Skawy! Teraz Cracovia...

W szpilkach... z futbolówką

Testosteron unosił się w powietrzu… Politechnika lepsza od Bochni

Słodko-gorzki tydzień koszykarzy Politechniki...

AZS czyli... Atmosfera Zabawa Sport!

...back|

|Top
Aktualności | O Nas | Sekcje | Rozgrywki | Zapisy | Partnerzy | Galeria | Kontakt